"Balony" - wizja postapokaliptycznego końca świata



Dziś mam dla was recenzję książki M. Sajnog, którą otrzymałam z Klubu Recenzenta  portalu https://nakanapie.pl/ :)  Zaciekawiła mnie okładka i opis znajdujący się na końcu książki, więc postanowiłam dać jej szansę. I nie żałuję, ponieważ bardzo mi się spodobała :) Tak więc zapraszam do przeczytania recenzji :)



Pewnego dnia na niebie pojawiają się setki zielonych i fioletowych balonów zachwycających kolorem, emanujących magicznym blaskiem, rozświetlającym niebo. Pojawiły się nagle i tak samo pękły.

"Patrzyła jak balon pęka, i myślała o krwi. Pęknięciu nie towarzyszył
żaden odgłos, ale i tak przeszły ją ciarki. Pomyślała, że
 stało się coś złego, coś bardzo złego"


Niestety nikt nie wie, że to początek końca cywilizacji, jaką znamy. Chwilę później świat zwierząt zaczyna opanowywać jaki tajemniczy wirus. Zaczynają atakować siebie nawzajem, a później nieświadomych zagrożenia ludzi, którzy zaczynają zachowywać się tak jak one.WIrus rozprzestrzenia się błyskawicznie, a na zwłokach zaczynają wyrastać dziwne, ale niesamowicie piękne rośliny. Gatunek ludzki wymiera, a świat zaczyna wyglądać tak, jakby się odradzał - wszystko porastają pnącza i kwiaty.

"Dziewięćdziesiąt dziewięć procent ludności
planety zwanej Ziemią było zarażonych, z czego dziewięć-
dziesiąt procent nie żyło.Wirus rozprzestrzenił się tak szybko,
że nikt nawet nie zdążył zareagować.
(...)
W każdym miejscu, gdzie leżały
jakieś ciała, rosły zielono-fioletowe rośliny. Ich grube łodygi
wspinały się po ścianach i drzewach, a kwiaty rozkwitały na
zwłokach"


Na świecie zostaje tylko garstka ludzi odpornych na wirusa. Jedną z nich jest białowłosa dziewczynka, o magicznych kwiatach na dłoniach, które leczą, a jej misją jest pokonanie złego Larooka i wraz z garstką ocalałych uratowanie umierającego drzewa, a wraz z nim całego świata...
Czy świat spowity ciemnością da się ocalić? Czy ci, którzy przetrwali dadzą sobie radę podczas apokalipsy?


"Balony" to książka z serii fantasy, w której ukazana jest wizja końca świata oraz zagłady całej ludzkości. Motyw zabójczej roślinności jest bardzo ciekawy i barwnie opisany. Czujemy się tak, jakbyśmy sami ją widzieli. Akcję obserwujemy z punktu widzenia kilku najważniejszych bohaterów. Utrzymana jest ona w tajemniczym, nieco mrocznym klimacie, a napięcie jej towarzyszące nie pozwala nam się nudzić. Różnorodność bohaterów również jest dużym plusem. Pojawia się osoba starsza, kilku dorosłych oraz małe dzieci. Książka skłania nas do przemyśleń na temat tego, że każdy człowiek może być człowiekowi przysłowiowym "wilkiem".Minus mogę dać za zakończenie, ponieważ nic z niego nie wynika, książka wydaje się być przerwana w środku akcji. Czytelnik wiele musi sobie sam dopowiedzieć.
Jak sama autorka pisze, jest to jej debiutancka książka, ale z chęcią przeczytam zarówno następną część książki, jak i inne dzieła M. Sajnog . 

Komentarze

Popularne posty