Augusta Docher "Gra" - książka oparta na motywach "Niebezpiecznych Związków"


Witam Was serdecznie w ten spokojny, jesienny wieczór :) 

Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o książce, która bardzo mi się podobała, chodź zazwyczaj nie czytam tego rodzaju literatury. Nawet nie chodzi o to, że go nie lubię, czy coś - po prostu lubię mocne klimaty i dlatego większość czasu poświęcam na czytanie horrorów, czy thrillerów :)




Jednak któregoś dnia zamarzyłam o tym, by napisać recenzję jakiegoś dobrego romansu. Szczęśliwym trafem udało mi się dostać książkę do zrecenzowania od Grupy Helion (za co bardzo dziękuję) i nie mogłam nie podzielić się wrażeniami po jej przeczytaniu z Wami... 

***


                 Sebastian to mężczyzna, który kocha - ale tylko i wyłącznie siebie samego :)                                        Do czasu aż na jego drodze stają dwie kobiety - starsza, nieśmiała i pełna dystansu do wszystkich mężatka Marianna i młoda, nieznająca życia, ale kochająca nastoletnią miłością Cecylia. Obie tak różne i z pozoru niedostępne dla tak wyrachowanego człowieka. Jednak jego chłód, arogancja i intrygująca postać zaczyna po jakimś czasie pociągać niewinną dziewczynę. Skuszona jednorazowym wybrykiem z Sebastianem zmienia się w pełną namiętności kochankę. Zmianę tę zauważa Marianna, która z początku nastawiona chłodno do pełnego cynizmu amanta - po jakimś czasie zaczyna interesować się nim. Bawiąc się uczuciami każdej z kobiet, nie bierze pod uwagę najzagorzalszej uczestniczki tej gry - swej przyjaciółki Izabeli - która zrobi wszystko, by zniszczyć konkurentki i mieć Sebastiana tylko dla siebie i zniszczyć wszystko, na czym mu najbardziej zależy...

Czy jednk uda jej sę to zrobić? Czy zakochany mężczyzna przerwie szaleńczą grę?

I czy wszyscy gracze wyjdą z niej bez szwanku?


"Jaką twarz ma Sebastian Valmont? Brzydką i piękną jednocześnie,

asymetryczną, ze zbyt wydatnym, masywnym nosem i zbyt blisko

osadzonymi oczami.Wszystko w tej twarzy jest "zbyt": zbyt wąska

górna warga, nieproporcjonalnie węższa od dolnej, i zbyt długi łuk

Kupidyna. Jego uszy są ogromne, zdecydowanie za duże (...)

To nie jest przystojny mężczyzna, jego fizjonomii

daleko do kanonu współczesnego piękna, lecz przyciąga mój wzrok

jak magnes."


***

Aj... Ale ta książka była dobra :)

Tak! Była tak dobra, że nawet sobie nie wyobrażacie!

Zacznijmy od tego, że "Gra" oparta jest na motywach powieści Pierre'a Choderlos de Laclos "Niebezpieczne związki". Jednk nijak ma się do erotyki. Jest tam kilka scen rodem z klasycznego romansu, ale nic poza tym. Za to jest sporo intryg, tajemnic i szalonych zbiegów okoliczności. Bohaterowie książki są wyrachowani i pozbawieni jakichkolwiek wartości moralnych. I to właśnie czyni tę książkę ciekawą i całkiem pokręconą!

Czytając ją po prostu nie mogłam się oderwać. Emocje bohaterów przeżywałam razem z nimi. Śmiałam się, płakałam i denerwowałam, gdy robili to oni. Chyba pierwszy raz miałam wrażenie, że autorka napisała tę książkę z myślą o mnie :) Nawet teraz - po tygodniu od przeczytania - mam ją jeszcze w głowie. 

Tej książki nie da się od tak zapomnieć. Jest lekka, przyjemna i szybko się ją czyta. Jest to lektura w sam raz na długi nudny wieczór. Mogę Was zapewnić, że z nią na pewno nie będziecie się nudzić.







Komentarze

Popularne posty