"Jowita" Zachariasza Suchodolskiego - jak pożądanie zmienia się w obsesję




Książka „Jowita” to debiut literacki Zachariasza Suchodolskiego, książkoholika, optymisty, pasjonata ulotnych ledwie uchwytnych
wrażeń. Znanego nam również jako autora pełnego przemyśleń i
rozważań bloga – Podwieczorek u Morfeusza.



Autor oddaje w nasze ręce książkę, w której opisuje niezwykle emocjonalną historię 18 letniego Karola, który odsiaduje dożywotnią karę pozbawienia wolności w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Chłopak jest nękany, wyśmiewany, wykorzystywany seksualnie i przytłoczony swoim losem. By zapomnieć chodź na chwilę o otaczających go kratach, a przede wszystkim rozliczyć się z przeszłością pisze pamiętnik, w którym relacjonuje wydarzenia sprzed skazania.


„Wyciągnął spod materaca osiemdziesięciokartkowy
brulion z zapiskami i kartkował go, rozkoszując się sze-
lestem papieru. Potem przeczytał ostatnią zapełnioną
stronę, żeby wejść w nastrój opowieści, i zabrał się do
dalszego pisania.”




Na początku książki opisana jest aktualna sytuacja Karola. Dopiero później, z pamiętnika pisanego przez chłopaka dowiadujemy się o przesłankach, które być może miały duży wpływ na to, że dopuścił się on tak strasznego czynu.

Dlaczego dobry, spokojny chłopak popełnił morderstwo? Co było głównym motywem popychającym go zabójstwa ukochanej? Czy istniały takie słowa lub czyny, które odwiodłyby go od popełnienia zbrodni?

Ciekawym rozwiązaniem jest przedstawienie w książce dwóch rodzajów narracji – trzecioosobowa – poznajemy wtedy los Karola w więzieniu,
jego smutek, ciągłe poczucie winy i świadomość niesprawiedliwości tego świata, oraz pierwszoosobowa – z perspektywy Karola, dzięki której poznajemy go jako człowieka wrażliwego, uczuciowego, otoczonego kilkorgiem dobrych znajomych oraz zgłębiamy jego przeszłość. Widzimy wtedy, że nie jest on typowym zbrodniarzem, lecz zwykłym, nastoletnim chłopakiem.

Ukazanie dwóch tak bardzo różniących się od siebie światów sprawia, że możemy bardziej wczuć się w akcję książki, przez co nie jesteśmy w stanie się od niej oderwać . Chodź książka „Jowita” Zachariasza Suchodolskiego nie jest książką lekką, czy łatwą do czytania, to jednak mimo tego każdy z nas powinien sięgnąć raz na jakiś czas po tego typu powieść, by przypomnieć sobie, jak cienka nić może dzielić nas od złych wyborów, nieokiełznanego pożądania czy po prostu obsesyjnej zazdrości. Należy pamiętać, że każdy nasz ruch, każde słowo niesie ze sobą konsekwencje, z którymi nie zawsze chcemy się zmierzyć, lecz taki jest los człowieka …



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dla was
książki „Jowita” dziękuję 





Komentarze

Popularne posty