Głębokie stadium smutku czy po prostu pogoń za żądzą? - powieść "Pójdziesz ze mną?" Konrada Reznowicza


❄❄❄ Witam Was moi czytelnicy w ten zimowy wieczór :) ❄❄❄

Dziś mam dla Was recenzję książki, która kompletnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się niezłego kryminału, a tu okazało się, że jest to powieść obyczajowa, romans czy też dramat. Ciężko było mi to określić, więc zerknęłam na stronę lubimyczytać.pl, gdzie ku mojemu zaskoczeniu, nazwana ona została literaturą piękną! No pomyślałam, że to całkiem niemożliwe, bo jakim cudem ta książka mogłaby być tak wyróżniona, no ale cóż, moim zdaniem jest to niezły dramat. Dosłownie...



Książka opowiada o życiu bohatera, który nazwa się tak, jak autor tej powieści - Konrad Reznowicz. Tak więc akcja powieści zaczyna się, gdy Konradowi jako młodemu chłopakowi zaczyna nudzić się eksperymentowanie z własnym ciałem. Pragnie on więcej od życia, więc postanawia odbyć swój  "pierwszy raz" z prostytutką. Od tamtej pory chłopak zachowuje się, jak pies spuszczony z uwięzi - zaczyna sypiać ze wszystkimi kobietami, które tylko zobaczy. Jego zachowanie staje się coraz bardziej chore, jakby nie mógł w pełni zaspokoić swego popędu seksualnego. Nikt i nic nie jest w stanie powstrzymać go od kolejnych  stosunków. Do czasu, aż poznaje Natalię, która staje się dla niego pierwszą prawdziwą miłością. Ich miłość rozkwita, do czasu, gdy dziewczyna dowiaduje się o swojej bezpłodności. Od tamtej chwili wszystko obraca się w ruinę. Dziewczyna popada w alkoholizm, w wyniku czego ginie po kołami samochodu. Życie Konrada wraca do dawnego biegu, jednak nie daje spokoju mu to, że jego zmarła dziewczyna zaczyna nawiedzać go w snach... 

Czy chłopak pójdzie za ukochaną w świat zapomnienia? Czy weźmie się w garść i znajdzie swą prawdziwą miłość?

* * *

Przyznam szczerze, że przez dłuższy czas nie wiedziałam, co napisać o tej książce. Moje myśli wędrowały, a ja motałam się z nimi, ponieważ dawno nie czytałam tak złej książki. Sam pomysł na książkę wydawał się być całkiem niezły. Gorzej z wykonaniem...

Zacznę jednak od plusów. Okładka książki jest jedną z nich - tajemnicza, dwuznaczna, po prostu ciekawa. Tytuł książki również wydał mi się na tyle fajny, że postanowiłam sięgnąć po nią. Jednak wnętrze okazało się być bardzo nie w moim stylu. Od pierwszych stron raził mnie w oczy język, którym napisana jest książka. Wręcz biły mnie po oczach wulgaryzmy, słowa potoczne tak bardzo, że mało gdzie można je usłyszeć. Kilka razy przerywałam książkę, by móc odpocząć od tego wszystkiego. 

Kolejną rzeczą, która nie podobała mi się w powieści to opisy scen łóżkowych, czyli mówić prościej - seksu bohatera z kolejnymi kobietami. Nie czytałam wiele erotyków, czy romansów, lecz to, co dzieje się w tej książce to jest po prostu masakra. Z ciężkim sercem i obrzydzeniem czytałam niektóre momenty.


Podsumowując, książka "Pójdziesz ze mną" Konrada Reznowicza to jedna z najgorszych książek, jakie miałam okazję czytać. Za dużo wulgaryzmów, język nie do zniesienia, brak jakiejkolwiek logiki - po prostu jestem na nie. Inaczej nie mogę ocenić tej powieści.

Jest to jedna z pierwszych przeczytanych pozycji w tym roku, lecz mam nadzieję, że więcej nie trafię na nic podobnego...

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Oficynka i Dominice Iwi-Smoleń, która z dba o nas - recenzentów, byśmy za bardzo się nie nudzili :)






Komentarze

Popularne posty